Dylematy lekarzy i pielęgniarek
W Polsce pracy dla lekarzy i pielęgniarek nie brakuje. Jest jej w bród. Jednak problemem nie jest brak pracy, ale kiepskie płace – lekarze mają większe możliwości zarabiania i dorabiania – kilka etatów, dyżury w szpitalach i pogotowiach i jakoś można żyć. Pielęgniarki takich możliwości mają znacznie mniej – zarabiają 1600-2000 złotych, a coraz częściej są nakłaniane do rezygnacji z etatu oraz zatrudnienia się w ramach działalności gospodarczej. W ten sposób tracą płatny urlop oraz muszą pracować znacznie dłużej, aby zarobić dodatkowe pieniądze. W takiej sytuacji lekarze i pielęgniarki podejmują trudne decyzje i emigrują za granicę. Znajdują pracę w Wielkiej Brytanii i Niemczech, z otwartymi ramionami przyjmują ich szpitale w Szwecji, Norwegii i USA. Ceną za takie decyzje są rozstania z rodzinami, tęsknoty, depresje, czasem rozwody. Nie każdy człowiek chce mieszkać w obcym kraju, ale każdy potrzebuje dodatkowych pieniędzy. Zarabia je i dzięki temu może mieć o wiele więcej szans życiowych – zarabia na mieszkanie, dom, a gdy już się ustawi zawodowo oraz finansowo sprowadza rodzinę poza granice Polski. Konkludując, mieszkanie za granicą może być wybawieniem, może być przekleństwem, ale często jest jedynym życiowym wyborem wielu osób.